Dla wszystkich młodych fanów motosportu i nie tylko, przedstawiamy krótkie wiadomości „ z ostatniej chwili” na temat „Girls on Track – Karting Challenge”. Po dwóch rundach krajowych eliminacji, jury wybrało 14 finalistek. Wszystkie będą uczestniczyły w programie szkoleniowym. Trzy najlepsze wezmą udział w europejskim finale w Le Mans w 2019 roku.
Tor kartingowy na potrzeby eliminacji został ustawiony zgodnie z wytycznymi FIA. Miał bardzo techniczny charakter, tak by kandydatki mogły w pełni zaprezentować swoje umiejętności i zostać ocenione według tych samych standardów. Nie zabrakło szybkiej sekcji, nawrotu, zawijki, slalomu. Pachołki były rozstawione bardzo ciasno. Za dotknięcie pachołka naliczany był czas karny .
Gosia Rdest, ambasadorka akcji, była obecna podczas obu rund eliminacji – 26-27 maja w Tychach i 12 sierpnia w Rzeszowie. Gosia, która sama rozpoczynała karierę na torze kartingowym w wieku 12 lat, w pełni rozumie emocje towarzyszące wyścigom – przypływ adrenaliny i z niczym nie mogące się równać uczucie, gdy zawodnik staje na pierwszym stopniu podium. Dawniej w kartingu dziś na torach wyścigowych całego świata, od Daytony po Dubaj Gosia często gości na podium. Ale zna także gorzki smak rozczarowania, gdy wyścig się nie udaje, niezależnie z czyjej winy i gdy cała ciężka praca włożona w treningi, przygotowania idzie na marne – w wyniku czy to błędu czy usterki samochodu. Ale wie także rzecz najważniejszą – jak stawić czoła przeciwnościom, podnieść się po upadku i z podniesioną głową iść dalej ku upragnionemu celowi, silniejsza niż poprzednio. Wie, że błędy nie są po to, by je rozpamiętywać, ale po to, by się na nich uczyć, bo tak naprawdę jedyny przeciwnik, z którym dzisiaj walczymy, to nasze ja z dnia poprzedniego. Z tego powodu, była właściwą osobą, by dopingować i wspierać, by udowadniać, że wszystko jest możliwe, gdy tylko tego chcemy i nie boimy się ciężkiej pracy.
Jednak żelazna wola, talent i pasja to nieraz za mało, jeżeli zabraknie w tym równaniu czynnika wiedzy. I właśnie tutaj odpowiedzią jest program szkoleniowy. 14 finalistek weźmie udział w trzymiesięcznym programie treningowym przygotowanym przez Gosię Rdest we współpracy z Polskim Związkiem Motorowym (PZM) oraz grupą ekspertów. Podczas szkolenia, składającego się z czterech bloków tematycznych, realizowanych w weekendy od września do listopada, dziewczęta dowiedzą się, co to znaczy być kierowcą wyścigowym i co potrzebne jest, by osiągnąć sukces na torze. Nauczą się ponadto wiele więcej. W programie znajdą się takie tematy jak: „techniczne słownictwo wyścigowe”, „efektywna praca zespołowa”, „komunikacja interpersonalna”, „samo-postrzeganie; samoocena i planowanie sukcesu”. Jest również blok poświęcony profesjom związanym z wyścigami, a jest ich naprawdę bardzo dużo – od dziennikarzy sportowych, komentatorów, menadżerów i kierowników zespołów, po trenerów i mechaników.
Program szkoleniowy rozpocznie się we wrześniu podczas rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski (WSMP). Pod okiem Gosi Rdest, uczestniczki zwiedzą boksy i tor oraz zyskają szansę, by podglądać pracę mechaników i kierowców w akcji. Wisienką na torcie będzie przejazd z Gosią na prawym fotelu wyścigowego samochodu.
Gosia mówi: „ Chcemy pokazać dziewczynkom zaplecze wyścigów i pokazać, że motorsport to cały zestaw umiejętności, talentów, zajęć i aktywności. Nawet najbardziej utalentowany kierowca nic nie wskóra bez całego zespołu ludzi, którzy pracują na sukces za kulisami. Wyścigi to praca zespołowa i w związku z tym jest mnóstwo możliwości rozwijania kariery w ich obrębie, nie tylko w charakterze kierowcy. Na przykład umiejętności interpersonalne są niezbędne w procesie pozyskiwania funduszy. A jak wszyscy wiedzą, ściganie nie jest możliwe bez finansowego wsparcia sponsorów. Bardzo się cieszę, że jednym z głównych sponsorów naszego programu szkoleniowego dla dziewcząt została firma Ravenol. Ravenol już od jakiegoś czasu jest zaangażowany w promowanie kobiet w motorsporcie. Od dwóch sezonów jest to mój personalny partner. Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna, że firma zdecydowała się rozszerzyć współpracę na projekt „Girls on Track-Karting Challenge”, który jest wyjątkowo bliski mojemu sercu. Trzymam kciuki za dziewczyny. Tak, tylko trzy z nich pojadą do Le Mans, ale wszystkie zdobędą przydatne umiejętności, które zostaną z nimi, gdziekolwiek je życie poprowadzi i mam nadzieję, że zyskają coś równie ważnego – długotrwałe przyjaźnie, zbudowane na pracy zespołowej i uczciwym współzawodnictwie”.
Trzymajcie kciuki za dziewczyny i bądźcie na bieżąco – będziemy informować o przebiegu programu.